© foto: Syfy |
Tytuł: Z Nation
Sezon: 1 (wrażenia z pierwszego odcinka)
Liczba odcinków: 13 planowanych
Czas trwania: 60 min.
Rok produkcji: 2014
Kanał: Syfy
Emitowany w PL: NIE
„The Walkind Dead” nie trzeba przedstawiać nikomu – liczący sobie
cztery sezony serial stał się obowiązkową produkcją telewizyjną dla fanów
klimatów postapokaliptycznych. Wkrótce na ekrany telewizyjne trafi piąta seria,
która ponoć ma być najkrwawsza i najbrutalniejsza ze wszystkich do tej pory.
Musimy wytrzymać jeszcze cztery tygodnie!
© foto: Syfy |
Przez totalny przypadek dowiedziałam się o nowej produkcji
stacji Syfy – „Z Nation”. Kolejny serial o zombie? Czemu nie! Ale czy okaże się
równie dobry jak kultowe TWD?
Obejrzałam jedynie pierwszy odcinek, bo serial wystartował 12
września. Pierwsza myśl po seansie – ale te zombiaki są dziwne! Będąc
przyzwyczajona do powolnych (w miarę powolnych) umarlaków z TWD, byłam
zaskoczona, kiedy w „Z Nation” biegły one tak szybko… Na serio! To pierwsze, co
rzuci się w oczy widzowi, gdy obejrzy odcinek o tytule „Puppies and Kittens”. Kolejnym
zaskoczeniem jest to, że człowiek po zarażeniu przez ugryzienie przemienia się
momentalnie w zombie.
Akcja serialu rozgrywa się trzy lata od wybuchu apokalipsy zombie.
Nie wiadomo jakiego roku to się wydarzyło, ponieważ twórcy do określania czasu zastosowali
formułę: Anno Zombie 03 (na przykład). Muszę przyznać, że trochę mnie rozbawiła
ta nazwa.
Kolejną różnicą pomiędzy „TWD” a „Z Nation” jest to, że w tym
drugim fabuła skupia się wokół wojska i odnalezieniu lekarstwa/szczepionki na
wirusa zombie. I już właśnie w pierwszym odcinku zostaje ono odnalezione – a na
imię mu Murphy. Jest on jedyną osobą, która dzięki eksperymentalnej szczepionce
zostaje odporna. Dlatego musi on zostać przetransportowany z Nowego Jorku do Kalifornii
przez grupę ocalałych, gdzie znajduje się laboratorium, w którym ma zostać odtworzona
szczepionka.
I właśnie tak rozpoczyna się nowy serial o zombie. Po pierwszym
odcinku trudno ocenić czy ta produkcja ma jakąś rację bytu. Na pewno
przyciągnie wielu widzów przed ekrany. Jedni skuszeni zostaną przez nową wizję
przyszłości w klimatach posapo, drudzy z ciekawości zerkną na tę produkcję
przez pryzmat „TWD”, żeby sprawdzić czy okaże się równie dobre.
Co do kwestii bohaterów i gry aktorskiej – nie oceniam, bo na
to zdecydowanie za wcześnie. Poczekamy, zobaczymy!
Ja po pierwszym odcinku nie wydaję wyroku ani na tak, ani na
nie. Muszę obejrzeć więcej, bo póki co „Z Nation” oceniam bardzo dobrze – było krwawo,
było momentami zabawnie. Zapowiada się kolejna ciekawa wizja! Dlatego zachęcam
wszystkich do sprawdzenia tej pozycji. Ale wyłącznie fanów gatunku, ponieważ to
dość brutalny serial, gdzie krew leje się równo już od samego początku i wiem,
że nie każdy lubi zombie…
© foto: Syfy |
mój szwagier uwielbia wszelkiego typu książki/filmy/gry o zombie. Wspomnę mu o tym, na pewno go to zainteresuje
OdpowiedzUsuńPrzekaż koniecznie ;)! Pozdrawiam.
Usuń